W tym tygodniu pauzuje Premier League, ale nie zabraknie nam emocji związanych z występem Chelsea. W ostatnim sprawdzianie przed Liga Mistrzów, piłkarze Conte podejmą u siebie spadkowicza z PL, zespół Hull City.
Chelsea ma za sobą trudny okres, który został zakończony dopiero w zeszły poniedziałek. Przekonujące zwycięstwo nad West Brom dało odetchnienie i powrót do top4 ligi. Może gra nie była wspaniała, a błyski pokazywał szczególnie Eden Hazard, to i tak należy cieszyć się zarówno z dwóch bramek Belga, jak i czystego konta. Jest to dobry prognostyk przed arcyważnym meczem z Barceloną, a humor ten warto utrzymać dzisiejszym występem.
Hull City to klub, który w zeszłym sezonie spadł z elity i jak wiele klubów przed Tygrysami, nie poradził sobie w realiach Championship. Dopiero 21 lokata na zapleczu i widmo spadku oddalone nieco ostatnim zwycięstwem nad Nottingham to z pewnością wynik znacznie poniżej oczekiwań. Z posadą trenera pożegnał sie wcześniej Leonid Słucki, a obecnie trenerem Hull jest Nigel Adkins.
Pora na garść statystyk:
- Będzie to pierwsze spotkanie tych drużyn w Pucharze Anglii od 1999 roku. Chelsea wygrała wtedy 6:1
- Chelsea nigdy nie przegrała z Hull w meczu u siebie. Bilans to 17 zwycięstw i 55 remisów.
- Chelsea awansowała w 9 na 10 ostatnich spotkań podczas 5 rundy Pucharu Anglii. Jedyna wpadka to ta z 2014 roku przeciwko Manchesterowi City.
- Hull przegrało ostatnie 19 spotkań w FA Cup przeciwko wyżej notowanym rywalom.
- Hull zachowało 4 czyste konta w 7 spotkaniach, w których prowadził ich Nigel Adkins.
- Chelsea wygrała ostatnich 6 spotkań z Hull, strzelając w każdym z nich przynajmniej 2 bramki.
Na kogo należy uważać u rywali? Ich najlepszym strzelcem jest J. Bowen, Anglik ma na koncie 12 bramek. Co ciekawe drugim najlepszym strzelcem oraz najlepszym asystentem (4 asysty) jest Kamil Grosicki, który był ostatnio niedostępny z powodu kontuzji.
W Chelsea należy się spodziewać debiutu Emersona Palmeri. Na występ liczyć może także Ethan Ampadu oraz wracający po kontuzji Alvaro Morata.
Mój typ: 3:0 Chelsea