czwartek, 20 lipca 2017

Morata: Myślę już tylko o Chelsea




Chelsea ogłosiło nawiązanie porozumienia z Realem Madryt w sprawie Alvaro Moraty. Napastnik w wywiadzie udzielonym na lotnisku dla hiszpańskiego ASa przyznał, że jedyne, o czym teraz myśli, to by jak najszybciej dołączyć do nowego zespołu.

Hiszpański dziennik donosi również, że cena, którą Chelsea zapłaci za zawodnika, wyniesie około 80 milionów euro.

O wakacjach:
"Było to dla mnie nieco dziwne lato, ponieważ działo się bardzo wiele. Koniec końców, jeśli Bóg pozwoli, jutro będę zawodnikiem klubu, który już od kilku lat chciał mnie sprowadzić i będę współpracował z trenerem, z którym byłem w nieustannym kontakcie. Jestem szczęśliwy z takiego obrotu spraw. Szkoda, że muszę opuścić Real Madryt, ale mam nadzieję, że uda mi się w Chelsea".

Byłoby lepiej nie przyjeżdżać z Realem do Los Angeles? 
Stało się, to co musiało się stać, jednak to już nie jest ważne. Teraz chcę dołączyć jak najszybciej do nowego zespołu i rozpocząć treningi.

Wiadomość dla kibiców Realu: 
"Gra dla Realu była przyjemnością i na zawsze pozostanę kibicem tego klubu, oczywiście z wyjątkiem, gdy będę grał przeciwko nim. Pytasz czy odchodzę, aby grać pierwszoplanową postać? Gdyby tak nie było, to bym nawet nie przyjechał na to lotnisko".

Pożegnanie z kolegami z zespołu: 
"Są moimi przyjaciółmi i pozostaniemy w kontakcie. Można zmienić drużynę czy miasto, ale wiem, że przyjaciół nie stracę".

Pożegnanie z Zidanem: 
"Podziękowałem mu za wszystko i życzyłem powodzenia w następnym roku".

Czy jesteś rozczarowany swoim powrotem do Realu? 
"W żadnym wypadku. Wygraliśmy cztery tytuły, w tym między innymi mój drugi puchar Ligi Mistrzów w barwach Realu. Bardzo się cieszę, że ostatni raz, gdy założyłem koszulkę Realu miał miejsce na Plazie de Cibeles [ Plac w Madrycie, gdzie Real świętował zwycięstwo w Lidze Mistrzów]".

Czy jeszcze kiedyś zagrasz na Santiago Bernabeu?

"Trzeci raz... byłoby ciężko, ale w tym momencie nawet o tym nie myślę, Jedyne co mi obecnie chodzi po głowie, to jak najszybciej dotrzeć do Londynu, przejść badania założyć nową koszulkę".

Skąd ta powaga na twojej twarzy? 

"To nie czas na wielką radość. Dopóki tam nie dotrę i nie przejdę przez wszystkie badania czy formalności, to wolę się wstrzymać. Przekonałem się tego lata, że zawsze coś może pójść nie po myśli".

O Antonio Conte: 
"W nowym zespole, będę grał dla menadżera, który mocno liczył na mój transfer, co jest dla mnie dobrą wiadomością".

Rozmawiałeś z hiszpańskimi zawodnikami w Chelsea?
"Tak, rozmawiałem z Azpilicuetą, a także Fernando Torresem, który powiedział, że zawsze służy pomocą, jeśli bedę czegoś potrzebował".

Co jeśli Chelsea trafi na Real w Lidze Mistrzów?
Miejmy nadzieję, że tak się stanie, ponieważ to by oznaczało, że oba kluby są w fazie pucharowej, ale nie chcę się nad tym zastanawiać".

Przetłumaczył: Jakub Grzeszczak