W sobotni wieczór Chelsea czeka wymagające starcie z londyńskim Tottenhamem na Wembley w ramach półfinału Pucharu Anglii. ,,The Blues" w ostatnim meczu rozgrywanym pomiędzy tymi drużynami doznali porażki 2:0, która zakończyła serię 13. wygranych spotkań pod rząd w Premier League. Czy podopieczni Antonio Conte zrewanżują się piłkarzom Mauricio Pochettino za porażkę ze stycznia? Początek spotkania o godzinie 18:15.
Sobotnie spotkanie będzie już trzecim starciem obu zespołów w tym sezonie. W listopadzie podopieczni Antonio Conte nie byli zbyt gościnni dla zespołu Pochettino. Gospodarze wygrali ten mecz 2:1. Porażka ta znacząco wpłynęła na gości, którzy od tamtego dnia przegrali tylko trzy mecze.
Chelsea natomiast przegrała tylko trzy spotkania na dwadzieścia cztery dotychczas rozegrane. Niestety ostatnie dni nie są dobre dla zawodników ,,The Blues". Ekipa z Londynu w minionym weekendzie przegrała na Old Trafford 2:0 z Manchesterem United, a jeszcze wcześniej 1:2 z Crystal Palace na Stamford Birdge.
Sobotnia konfrontacja w świątyni angielskiej piłki będzie pojedynkiem nr 167 w historii bezpośrednich starć tych zespołów - bilans przemawia za ,,The Blues", którzy wygrali 66-krotnie, przy 40 remisach i 51 triumfach Spurs.
Aktualnie piłkarze londyńskiej Chelsea odnotowali największą liczbę zwycięstw w trwającej kampanii Premier League (24), natomiast ,,Koguty" - najmniejszą liczbę porażek (3- tyle samo co Manchester United). Tottenham legitymuje się także najlepszą defensywą w lidze (22 stracone bramki) i najlepszym bilansem bramkowym + 46).
Podopieczni Pochettino wygrali 8 ostatnich spotkań, w tym 7 ligowych z bilansem bramek 28:4. Tottenham ma szansę zagrać w finale Pucharu Anglii po raz pierwszy od 1991 roku - wówczas pokonał Nottingham Forest. Od tego czasu cieszył się jeszcze tylko 2 razy z Pucharu Anglii (1999 i 2008), ale nie wywalczył żadnego innego trofeum.
Tottenham Hotspur w trwającym sezonie miał już czterokrotnie okazję grać na Wembley - narodowy stadion Anglików był bowiem miejscem rozgrywania przez ,,Koguty" spotkań w europejskich pucharach. Nie wspominają tych meczów najlepiej - w Lidze Mistrzów Tottenham przegrał tu dwukrotnie (1:2 z Monaco, 0:1 z Leverkusen) i odniósł jedno zwycięstwo (3:1 z CSKA), natomiast po remisie z Gent (2:2) pożegnał się z Ligą Europy.
Po raz ostatni obie drużyny mierzyły się ze sobą na Wembley w marcu 2015 roku, kiedy to Chelsea pokonała Tottenham 2:0 w finale Pucharu Ligi. ,,The Blues" sięgnęli po trofeum po golu Terry'ego i samobójczym trafieniu Walkera.
Tottenham na pogromcę czeka od ponad dwóch miesięcy - ostatnią porażkę podopieczni Mauricio Pochettino ponieśli w pierwszym spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy przeciwko KAA Gent (0:1).
W jutrzejszym spotkaniu zabraknie prawdopodobnie Gary'ego Cahilla, złożonego tajemniczą gorączką. Na boisku zastąpi go najpewniej Kurt Zouma. Nie znamy stanu zdrowia nieobecnych w ostatnim meczu Thibauta Courtois i Marcosa Alonso, powinni oni jednak znaleźć się w wyjściowym składzie ,,The Blues". Mauricio Pochettino nie skorzysta z kolei z Danny'ego Rose'a, Erika Lameli, Harry'ego Winksa i Michela Vorma.
Mój typ 2:1 dla Chelsea.
Po raz ostatni obie drużyny mierzyły się ze sobą na Wembley w marcu 2015 roku, kiedy to Chelsea pokonała Tottenham 2:0 w finale Pucharu Ligi. ,,The Blues" sięgnęli po trofeum po golu Terry'ego i samobójczym trafieniu Walkera.
Tottenham na pogromcę czeka od ponad dwóch miesięcy - ostatnią porażkę podopieczni Mauricio Pochettino ponieśli w pierwszym spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy przeciwko KAA Gent (0:1).
W jutrzejszym spotkaniu zabraknie prawdopodobnie Gary'ego Cahilla, złożonego tajemniczą gorączką. Na boisku zastąpi go najpewniej Kurt Zouma. Nie znamy stanu zdrowia nieobecnych w ostatnim meczu Thibauta Courtois i Marcosa Alonso, powinni oni jednak znaleźć się w wyjściowym składzie ,,The Blues". Mauricio Pochettino nie skorzysta z kolei z Danny'ego Rose'a, Erika Lameli, Harry'ego Winksa i Michela Vorma.
Mój typ 2:1 dla Chelsea.